Złażące czarne napisy na tablicy rejestracyjnej

[FanRSMP]

Witam,

dzisiaj przy zmianie opon na letnie powsadzałem głowę tu i tam i niestety dojrzałem uszkodzenie...

mianowicie guma/pianka przy prawym tylnym amortyzatorze jest jakaś spróchniała, postrzępiona, generalnie wygląda jak kupa.... nawwet brązowa się lekko zrobiła ... :evil:

Czy moglibyście Koledzy pomóc i podpowiedzieć czy ten element ma jakąś nazwę własną, ewentualnie numer części, ewentualne koszta, czy wymienia się to parami czy pojedynczo ( uszkodzone jet tylko z prawej strony).


Miał już ktoś podobny problem? auto ma przebieg 116 000 , przy zawieszce jeszcze nie było nic robione...

[Jeżyk]

Złażące czarne napisy na tablicy rejestracyjnej

Witam! Jak w temacie, czy macie z tym jakieś doświadczenie? Jak postąpić, czy można zareklamować tablice rejestracyjne i kto ponosi ew. koszty wymiany? Dodam jeszcze, że problem mam tylko z tylną tablicą :roll:

[piotrek_gdy]

czy można zareklamować tablice rejestracyjne i kto ponosi ew. koszty wymiany

można spróbowac ale raczej Wydział komunikacji cię oleje
koszt wymiany ponosisz ty

[Jeżyk]

No właśnie też mi się tak wydawało, do brania pieniędzy to wszyscy są fachowcami a do reklamacji to każdy robi minę przygłupa i Cię olewa :evil:

[westwi78]

No właśnie też mi się tak wydawało, do brania pieniędzy to wszyscy są fachowcami a do reklamacji to każdy robi minę przygłupa i Cię olewa :evil:

idz do wydziału i reklamuj - to towar jak każdy inny. Może się okazać że nie ty pierwszy masz ten problem.

[piotrek_gdy]

Może się okazać że nie ty pierwszy masz ten problem

mozna spróbowac ale dziwi mnie czemu akurat tylna tablica?
bardziej naturalne, żeby byla przednia
to może wskazywac na jakąś wadę produkcyjną albo na fakt że tylną tablicę bardziej szorujesz :diabelski_usmiech

[ufo]

to może wskazywac na jakąś wadę produkcyjną

to za drogi interes wysyłać tablice od laboratorium w celu uzyskania dowodów, czy jest to wina tablicy/producenta czy wina właściciela. jesteśmy na to skazani by płacić za takie rzeczy sami. rozumiem jakby tablica miała dzień, dwa...wtedy można coś zadziałać. ale w takim przypadku, wątpię... :?:

[Maicroft]

Zetrzeć bardziej i zalozyc na przod. Mniej bedzie widac na fotkach :twisted:

[Jac_ek]

Zadzwon i sie spytaj - nie idz tam z tablica. Nie da sie dorobic jednej tablicy - trzeba zmienic wszystkie wraz z naklejka i dowodem rejestracyjnym, znajomy to przerabial - ostateczni kupil dobry marker (permanenty z farbą - chyba olejowy) i poprawil calosc tak zeby nie bylo tematu (choc i takie dzialanie jest zbronione!)

Paranoja

A jak bys chcial sobie dorobic tablice "prywatnie"

Kierowcy, którym ukradziono lub którzy zgubili tablice rejestracyjne i zamiast nowych założyli duplikaty z takimi samymi numerami, narażają się na kłopoty, podróżując po krajach strefy Schengen. Państwa te nie uznają tak zwanych wtórników tablic, więc kierowcę, który ich używa, mogą potraktować jak... złodzieja

[smer]

Mojemu koledze zlazły litery z przedniej tablicy po użyciu środka do usuwania owadów , ale zamalował i jeździ tak już z 5 lat.

[ufo]

Mojemu koledze zlazły litery z przedniej tablicy po użyciu środka do usuwania owadów

:shock: :shock: :shock:

[Jeżyk]

Też się zastanawiałem dlaczego akurat tylna mi się wykrzaczyła. Zauważyłem zresztą, że kto ma tak jak u mnie wytarte literki to też z tyłu :shock: Nie wiem czym to jest spowodowane ale chyba odkręcę po prostu tablicę i w domciu zrobię szablonik i pomaluję czarnym lakierem. Nie będę chyba szedł do wydz. komunikacji chociaż mam do nich 300 m. Srał ich pies. :grrr

[leszekmw]

Jeżyk, jakaś chemia najpradwopodobniej , smer ma rację..
mi zaczęły znikać po naftowaniu auta . przeleciałem tez tablicę z rozpędu... :roll:

[Jeżyk]

No wiesz, jak myję auto to nie trę jakoś szczególnie tylnej tablicy bo nie mam do tego powodu. Coś spaprali wykonawcy i tyle. Przecież na zdrowy rozsądek przednia tablica bardziej się brudzi muchami, solą itd a tylna tylko kurz zbiera...

Zetrzeć bardziej i zalozyc na przod. Mniej bedzie widac na fotkach :twisted:

Maicroft prześlę Ci rachunek za mycie monitora i ściany za nim...

[Maicroft]

Jac_ek, Bajer polega, ze tylko chyba u nas jest taki bajzel i wynika to ze wzgledu na to ze mamy te hologramy na tablicach.

W UK idziesz do pierwszego lepszego marketu robisz nowe tablice, zakladasz i cisza, malo tego w bagazniku wolno Ci wozic 3 tablice, bo zakladasz ja na przyczepe :lol: U nas nie do pomyslenia. W Niemczech tak samo, tablice mozna dorobic.

[Jac_ek]

Jac_ek, Bajer polega, ze tylko chyba u nas jest taki bajzel i wynika to ze wzgledu na to ze mamy te hologramy na tablicach.

W UK idziesz do pierwszego lepszego marketu robisz nowe tablice, zakladasz i cisza, malo tego w bagazniku wolno Ci wozic 3 tablice, bo zakladasz ja na przyczepe :lol: U nas nie do pomyslenia. W Niemczech tak samo, tablice mozna dorobic.

No niestety, ja tez sie temu dziwie - ale tak jest. Poprawic markerem/farbą to co się wyciera i mieć nadzieje że również policjant z drogówki jesli bedzie nadgorliwy równiez podzieli opinie że wymiana całego dowodu rejestracyjnego naklejek zmian w polisie ubezpieczeniowej! itd jest bez sensu zwłaszcza zważywszy na fakt że te litery i cyfry na tablicy są tłoczone i nie da się napisać innego numeru tak żeby to nie było odrazu i z daleka widoczne.

Niestety urzędnik nie może nam zaproponować procedury niezgodnej z prawem, musi nam podać takie wyjście które jest zgodne z prawem nawet jeśli jest ono nielogiczne i IMHO nieuzasadniona

[AdamB]

Witam! Jak w temacie, czy macie z tym jakieś doświadczenie? Jak postąpić, czy można zareklamować tablice rejestracyjne i kto ponosi ew. koszty wymiany? Dodam jeszcze, że problem mam tylko z tylną tablicą :roll:

a czy przypadkiem nie przecierasz ją szmatą jak jest zasyfiona brudem? W Fabii wycierałem ją od czasu do czasu szmatą z brudu i litery się wycierały. W OII nie wycieram tylko myję i nie ma problemu ze schodzącymi napisami.

[ruwado]

można spróbowac ale raczej Wydział komunikacji cię oleje
koszt wymiany ponosisz ty

Niestety taki kraj...

No właśnie też mi się tak wydawało, do brania pieniędzy to wszyscy są fachowcami a do reklamacji to każdy robi minę przygłupa i Cię olewa

idz do wydziału i reklamuj - to towar jak każdy inny. Może się okazać że nie ty pierwszy masz ten problem

Myślę, ze jak nawet tak jest, to i tak oleją, a udowadnianie mało się opłaci.

to za drogi interes wysyłać tablice od laboratorium w celu uzyskania dowodów, czy jest to wina tablicy/producenta czy wina właściciela. jesteśmy na to skazani by płacić za takie rzeczy sami. rozumiem jakby tablica miała dzień, dwa...wtedy można coś zadziałać

Cytat:
Kierowcy, którym ukradziono lub którzy zgubili tablice rejestracyjne i zamiast nowych założyli duplikaty z takimi samymi numerami, narażają się na kłopoty, podróżując po krajach strefy Schengen. Państwa te nie uznają tak zwanych wtórników tablic, więc kierowcę, który ich używa, mogą potraktować jak... złodzieja

Najgorsze jest to, że można się zagotować w razie podróży za granicą - mogą nie odpuścić.

Ja mam z kolei inny problem - litery są czarniutkie, ale hologramy się zdzierają

[krzysiek1974]

Nawet jeśli przetrze tablicę brudną szmatą , to co? Z pewnością są pewne normy, które tablice muszą spełniać. Ja bym poszedł na reklamację do urzędnika, spytałbym o normy, poprosił o wgląd i zareklamował tytułem niezgodności z nimi. Dlaczego ktoś ma się narażać na kłopoty z powodu poprawiania "fabryki" byle markerem?

[ruwado]

Nawet jeśli przetrze tablicę brudną szmatą , to co? Z pewnością są pewne normy, które tablice muszą spełniać. Ja bym poszedł na reklamację do urzędnika, spytałbym o normy, poprosił o wgląd i zareklamował tytułem niezgodności z nimi. Dlaczego ktoś ma się narażać na kłopoty z powodu poprawiania "fabryki" byle markerem?

No właśnie. Tarcie szmatą (nawet brudną) jest za ostre - a myjnie szczotkowe??? Powinny wytrzymywać takie rzeczy.